środa, 2 września 2015

A jednak już maturzystka...


Jeszcze nie tak dawno szłam szczęśliwa,pełna optymizmu do pierwszej klasy,a tu już jestem maturzystką..To słowo troszeczkę przeraża,ponieważ sama tego nie uświadamiam.Dotychczas mam uczucie,że jestem dzieckiem i idę może do 9 klasy,a tu za 9 miesięcy matura i następnie dorosłe życie...
Wczoraj,jak i we wszystkich szkołach,odbyła się uroczystość z okazji 1 września.My,jako maturzyści,prowadziliśmy pierwszaków,którzy  nieśmiali,ale gotowi są do poznania świata liter,cyfer.A my im pomogliśmy wkroczyć w szkolne życie,które doświadczyliśmy  11 lat.
Uroczystość 1 września wywołuje refleksje,ponieważ rozumiem,że już lata dzieciństwa minęły i już jesteśmy ludzie,którzy mają swój pogląd na życie i świat otaczający.
Ale jednak my nie czujemy sie dorosłymi i raczej do końca życia bedziemy dziećmi ^__^