czwartek, 9 lipca 2015

Summer days

Heej!
Jak się miewacie?

Wczoraj minął miesiąc od wyjazdu do obozu do Pułtusku.Dotychczas te dwa tygodnie przypominam z uśmiechem i tęsknię do tych pieknych chwil.Spędziłam fantastycznie czas z superfajnymi ludźmi,chociaż pod koniec obozu mogłam przeziębić się.Obóz przyniósł dla mnie wiele pożytecznych rzeczy.Mogliśmy udowodnić,że chociaż jesteśmy z różnych szkół i nasz wiek może różnić się nawet na 4 lata,to możemy być fajną paczką i zrobić coś niesamowitego(mam na myśli przedstawienie,które wciągu 2 tygodni musieliśmy zrobić).Wszyscy odnaleźliśmy nowych znajomych,a z niektórymi nawet bardziej się zaprzyjaźnić.A nawet po naszym powrocie mieć zdanie najlepszej grupy,która rozpoczęła maraton obozów(a,uwierzcie mi,obozów niemało).A z ludźmi,z którymi się bardzo fajnie spędzało się czas,spotykamy się dotychczas.Trochę to jest skomplikowane latem,ale na pewno  jeszcze nieraz się spotkamy :)
















1 komentarz: