piątek, 25 kwietnia 2014

A lot of energy

Heej!
Dzisiaj trochę inny post,nie o Comeniusie.

No cóż,tydzień pracy po feriach się skończył.Był dla mnie naprawdę dość dziurawym tygodniem,ponieważ w poniedziałek były jeszcze ferie,a we czwartek miałam egzamin ustny z litewskiego.Ehh...
Naprawdę przed egzaminem nie stresowałam,ale jak weszłam do gabinetu przygotowawczego,to już zaczęłam się stresować,a jak już weszłam odpowiadać-to w ogóle głos mi się załamywał.Ale mi wszystko dobrze poszło(przynajmniej to punkty mówią) i nawet nauczyciel powiedział,że odpowiadałam najlepiej z klasy.No teraz czekamy na pisemne części,które będą na początku czerwca.
Bardzo oczekuję przyszłego tygodnia,ponieważ wyjeżdżam na 3 dni do Wawy!!! Jestem strasznie podekscytowana tym,a i towarzystwo jest bardzo wesołe.Oj,zaimprezujemy :DDD

Cieszy mnie to,że został tylko miesiąc nauki i wakacje :) A pogoda w ogóle rozpiszcza nas.
Właśnie od wczoraj zaczęłam biegać.Zobaczymy,na ile mi wystarczy cierpliwości na to :)


Mam nadzieję,że zbyt mocno Was nie zanudziłam.
Żegnam!




piątek, 18 kwietnia 2014

Happy Easter

Heej!
Jak się macie?Już szykujecie się do świąt?

W tym roku święta będą ciepłe i słoneczne.Nie wiem,jak u Was,ale w Wilnie już dzisiaj było duszno,ale jutro będzie jeszcze cieplej,ponad 20 stopni ciepła.
Niestety nie będę miała czasu pisać te kilka dni,z powodu przygotowań do Wielkanocy,jednak Was czekają mnóstwo postów o Comeniusie,także stay tuned!

A dla swoich wiernych czytelników chciałabym życzyć,aby spędzili święta w gronie rodzinnym z uśmiechem na ustach,aby stół pękał od pyszności,które są na nim,a także ciepłych i słonecznych Świąt!

WESOŁYCH ŚWIĄT!!!








czwartek, 17 kwietnia 2014

Second day of Comenius.Part I

Heej!
Dzisiaj kolejny post z cyklu Comenius.Przyszykujcie się,bo naprawdę będzie kilka postów o tym.

Dzień zaczął się od wczesnego wstawania,chociaż mieliśmy w szkole być o 9,jednak żeby wszystko zdążyć,miałyśmy raniej wstanąć.
W planie pobytu było spotkanie w świetlicy,jednak ja musiałam iść szykować się na występ.


Właśnie zaczęła się wycieczka dla gości ze Szwecji,Polski,Francji,Słowacji,Węgier,Chorwacji,Turcji.
Trochę było nerwów z powodu braku czasu,bo tu mamy próbę z tańców,a już mamy wycieczkę z Kingą prowadzić.Ale wszystko się udało.

Najśmiejsze,że wycieczkę prowadziłyśmy w kostiumach tańcu i wszyscy tak trochę dziwnie na nas patrzyli(nawet uczniowie naszej szkoly).
Wycieczkę prowadziłyśmy po angielsku z wcześniej napisanym tekstem,ale nie było źle.Jak musisz rozmawiać po angielsku,to i już rozumiesz po angielsku.

Następnie odbyła się konferencja,gdzie wszystkie kraje przedstawiły swoje zdjęcia,przedstawiono wizytówkę projektu,a także był pokazany taniec,a Beata zaśpiewała piosenkę.





Następnie przedstawiono kraje,ich prace.



Później nastąpiła przerwa na herbatkę i tu już zaczęło się szaleństwo.Wszyscy wygłupiali się,zapoznawali,robili zdjęcia,jednak najwięcej to było selfie,a najlepszą piosenką była"But first..Let me take a selfie" :DDD






Następnie znowu trwała konferencja.
Był ciekawy moment,kiedy pokazywali wideo z wyjazdu do Szwecji i grały fajne piosenki,no i jasne cała litewska grupa śpiewała te piosenki :)







Wreszcie po dłuugim siedzeniu,idziemy wreszcie jeeść :)




Później pojechaliśmy do miasta,ale o tym w następnym poście,ponieważ mam mnóstwo zdjęć,które chcę wam pokazać.

Zdjęcia są autorsta mego oraz Diany Paniutinej.

Do następnego postu ;)
Pa!!!






















wtorek, 15 kwietnia 2014

Comenius- first day

Heej!
Dziś przychodzę z postem na temat Comeniusa.Na początek przedstawię krótko ten projekt.
W projekcie Comenius uczęstniczą kraje Europy,są organizowane wyjazdy do państw partnerskich i każdy projekt ma swój temat.Nasz temat „Fotografia i kino jako sposób spędzania wolnego czasu” .
Już w paździeniku i w lutym nasi przedstawiciele jechali od razu do Turcji,następnie do Szwecji.No i nadszedł nasz czas.7-11 kwietnia gościliśmy naszych gości.



Zacznę chyba od poniedziałku,który był dla mnie trochę nieprzyjemnym.
Z rana byłam w szkole na lekcjach.Troszeczkę jeszcze pomogłam poukładać niektóre rzeczy.Właśnie o 14.30 mieli przyjechać ci,którzy mieszkali u mnie.Na lotnisku wileńskim byłam po raz pierwszy.Na nasze nieszczęście Francuzi się opóźnili na godzinę.My ich czekaliśmy z plakatem,dlatego łatwo mogli nas znaleźć.
Około 15.30 już byli.I tu mnie spotkał lekki szok.Moja dziewczyna z Francji,Marine komplentnie nie umie rozmawiać po angielsku.Już zaczęłam panikować,że się z nią nie domówię.




Przyjechaliśmy do domu,zjedliśmy obiad i ona poszła rozpakowywać swoją walizkę.Pierwsze godziny to były najgorsze,ponieważ co jej nie pytałam,ona nie rozumiała,co do niej mówię.A po francusku ja nie rozumiem.Zaczęłam już czekać dnia,kiedy to się wszystko skończy.
Jednak przyszedł z pomocą Google Translate.Z nim po trochę zaczęliśmy rozmawiać-ja po polsku,ona po francusku.Nie mówię,że z nią się źle obcowało,ale ta bariera językowa była zbyt trudna.A wiecie co najśmieszniejsze? Że posługując się tłumaczem,zaczęłam rozumieć trochę francuski.
Z powodu pogody,w poniedziałek nigdzie nie poszłyśmy.A ona i sama nie w najlepszym humorze była.
Tak i minął dzień pierwszy(chyba najgorszy ze wszystkich).

Ehh,dużo napisałam.Mam nadzieję wytrzymaliście do końca :D




niedziela, 13 kwietnia 2014

Come back

Heej!
Ojej,jak długo nie pisałam,aż mi jest wstyd.Ale cóż,kwiecień mnie dobija jak i moralnie,tak i fizycznie.Jednak cieszę się,że miesiąc,który tak czekałam i którego nienawidziłam wciąż trwa.
Po pierwsze-miałam cały tydzień szlaban na komputer,a ogólnie nie mogłam nigdzie jechać,ponieważ 2 tygodnie przed ustnym egzaminem z polskiego zrozumiałam,że kompletnie nic nie umiem i że nie zdam na 10.Rodzice także dali mi szlaban na tydzień,a jestem im wdzięczna za to,ponieważ za kilka dni nauczyłam się wszystkiego.A kilka dni bez komputeru poszły mi na plus.
No i nadszedł 4 kwietnia.Naprawdę mówiąc,to jakoś nie czułam stresu(no może troszeczkę ^ ^),bo wiedziałam,że wszystko umiem i że zdam.Cieszę się,że wszystko powiedziałam.Teraz mnie czeka część pisemna z polskiego aż w czerwcu.
Po drugie-właśnie w przeszłym tygodniu mieliśmy gości z Comeniusa,ale o tym opowiem w kilku następnych postach :) Stay tuned :)

No i jeszcze czekają święta,egzamin ustny z litewskiego,chill w pięknym mieście na 3 dni..

No to tak na początek powrotu.
Czekajcie na następne posty,bo mam ferie i mam czas by pisać :)

Żegnam!!!