poniedziałek, 25 listopada 2013

At the wedding

Heej!
Jak się macie?
No cóż,wreszcie znalazłam wolną chwilkę,aby napisać o tym,jak byłam na weselu ;)

O zbliżającym się święcie dowiedziałam się przed miesiącem.To dla mnie była miła niespodzianka,bo już dawno nie byłam na weselu,a chętnie bym pojechała.A tu taka okazja ;)
3 tygodnie temu znalazłam sukienkę,pożyczyłam u Agnieszki szpilki i kopertówkę,a Kinga robiła mi makijaż.
Ona przyjechała do mnie i te kilka godzin przed weselem spędziłam w miłym towarzystwie.
Właśnie w tą sobotę,23 listopada odbyło się wesele.No cóż ja mogę powiedzieć,było dość fajnie,spędziłam mile czas.Było bardzo dużo pyszności,które chętnie bym zjadła,ale czas nieodpowiedni(staram się nie jeść po 18) i objętość żołądka nie pozwalała mi zjadać pyszności ;)

A jak tam u Was?

Pa!!!






3 komentarze: